Fajnie, że jestem taka wesoła na tym obrazku :) Mam troje dzieci, dwóch sporych już chłopaków i małą córeczkę. Trójka, każdy z nich inny, czasem są fajni czasem by wykończyli nerwowo, ale są kochani :)
A taki piękny portret zrobiłam moim lalkowym dzieciakom, z okazji ich święta :)
Większość dzieciaków jest mojej córeczki, ale jak to mówią:
Wszystkie dzieci nasze są 😊
A tu moja Stefania z córeczką.
Sunshine Family.
Kartka z kalendarza
Mamusia Stefania i jej córeczka - mamusine słoneczko, pozują w nowych ubrankach, bardziej pasujących do teraźniejszych czasów niźli ich zgrzebne szaty . Ubranka uszyte moimi rękami bez użycia szatańskich wymysłów typu maszyna do szycia :D
Ale, ale. Byłabym zapomniała o moim prezencie na Dzień Dziecka. Zachodzę ci ja dzisiaj do Biedronki a tam co?
Jedna, jedyna Mysza Monster High, na którą się czaiłam już tyle czasu, w promocyjnej cenie z okazji dzieciowego święta, tylko 24.99zł czyli połowa wyjściowej ceny. Porwałam od razu do koszyka. Tyle to bym nawet nie upolowała za używaną na Allegro :) Jupiiii!!! A najlepsze jest to, że dostałam rabat za zakupy 5 zł i w sumie wyszła za 20 złotych, przynajmniej tak to mężowi wytłumaczyłam. Biedny mój chłop, nie zdążył zaprotestować a Mysza już wsiadała z nami do samochodu :D To się nazywa mieć szczęśliwy dzień - Dzień Dziecka :) Wszystkiego najlepszego, w końcu wszyscy jesteśmy dziećmi :D
Fajne fotki.Prezent sobie super sprawiłaś.Też kupiłam sobie lalkę,niestety jeszcze nie dotarła do mnie.A myślałam,że zdąży do Dnia Dziecka.
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego!
Pozdrowionka.
W takim razie będziesz miała okazję by drugi raz świętować jak już dotrze do Ciebie twój prezent 😊
UsuńNo takiego "Myszowatego" prezentu to tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję ☺ teraz sama sobie zazdroszczę i oglądam już od rana 🤗
Usuńbardzo lubię uszate lalki -
OdpowiedzUsuńwięc Myszy też sobie nie
mogłam odmówić :)
zauroczyło mnie wśród bobasków
czekoladowe maleństwo!!!
Tak, słodka czekoladka i jedyna jak na razie ☺ Nie ma jeszcze ubranka więc na szybko do zdjęcia zawinięty został w taki kokonik 😀 Myszy rządzą 😉
UsuńSuper, to się nazywa prezent od losu. Czy maleństwo od Sunshine ma wgnieciony nosek? Jeśli tak można to naprawić. Tylko nie wiem, jak ma osadzoną główkę, czy można dostać się do środka. Jeśli można bez trudu to zaopatrz się d długą szpilkę z plastikowym łebkiem. Trzeba delikatnie podgrzać nosek suszarką i od środka tym łebkiem od szpilki wypchnąć nosek. Powinno się udać. :)
OdpowiedzUsuńNiestety, Szara Sowo, mała ma ugryziony nosek. Taką ją kupiłam z myślą, że może coś dokleję ale nie przeszkadza mi to aż tak bardzo ☺ A poza tym boję się zrobić gorzej niż jest ☺ Ludzie też nie są idealni. Dziękuję Ci serdecznie za pomoc 😊
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPiękny Dzień Dziecka pod znakiem Myszy :):)
OdpowiedzUsuńMysza cieszy moje oczy ☺ Niedługo jakiś post myszaty muszę naskrobać 😊
UsuńSympatyczny prezent od córeczki :-) Pięknie już włada pędzlem! Fantastycznie radzi sobie z twarzą! :-) No a myszowatość cudna.
OdpowiedzUsuńPierwszy rysunek jest "the Best"! Nic, tylko rozwijać ten Talent :) Z dzidziusiów najbardziej podoba mi się murzyniątko :D i gratuluję myszy!! :)
OdpowiedzUsuń