Były do wyboru lalki z dawnym, świecącym moldem i nowe, z innymi ustami, już matowe. Kilka kolorów z każdego rodzaju. Trochę żałuję, że nie wzięłam różowowłosej, ale może kiedy indziej. Włosów ci ma ta lalka na skalpie tyle, że dwoje ludzi by obdzieliła spokojnie. Serio. Masakryczna ilość ciężkich, pięknych włosów. Moja córka ma połowę włosów albo i mniej, w kucyku. Nie wiem jeszcze, jaki ma rodzaj ciałka, poszukam potem w google.
Tak więc, pokazuję Wam moją lalkę, bez zwłoki.
PUDEŁKO
MUMIA
ZOMBIE
GOLAS ale wstydliwy
I OTO JEST
Proszę pań i panów, oto LAURA
Jako, że dołączyła do moich kwiatowoimiennych dyniogłowych, dostała imię pochodzące od lauru, tego od liścia laurowego 🙂 A z drugiej strony, zawsze chciałam dać tak na imię córce, ale potem mi się odmieniło i nie dałam. To teraz dam lalce 😉
Jako, że zaraz po wypaczkowaniu lalki wybierałam się na działkę, to ją zabrałam. Udało się znaleźć Laurce w barbiowych szmatkach getry i buty.
Laura ma matową buzię, łatwiej takiej lalce zrobić zdjęcie, nie odbija się brzydko światło. Ciężko ją usadzić, ogrom włosów przeważa ją do tyłu.
Laura zaraz obiegła cały ogródek
Nawet znalazła poziomkę
Tyle atrakcji już pierwszego dnia. A dzisiaj pojechała ze mną do pracy. Tu działamy i szyjemy. Teraz "robi się" Alice ze Zmierzchu. Ale to pokażę dopiero jak skończę. Chyba Rosalie też nie pokazałam tu? Hmmm, muszę to nadrobić.
Laura w pracy dotrzymuje mi towarzystwa.
Niestety, muszę ją schować, chociaż protestuje. Boję się, że mi zjedzie ze stołu i rozbije głowę. Mam dylemat, czy jej nie skrócić trochę te włosy. Strasznie są ciężkie. Laura nie chce do pudełka...
Na razie tyle zdjęć. Usiłuję dodać wszystko i przy okazji zjeść śniadanie, nie babrając siebie i telefonu. Jeszcze dziś wycieczka z synem do okulistki, do kontroli. Głupio byłoby iść brudnym 😉 Dodawanie zdjęć na telefonie to mordęga, wiecznie klikam nie to, co trzeba. Te mikroprzyciski mnie wykończą przy moim astygmatyźmie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich. Napiszcie, co myślicie o Laurze
Gratulacje. Fajna panienka. A wiesz, że u nas na liście laurowe mówią liście bobkowe? ;)
OdpowiedzUsuńMój tata też tak je nazywał, ale mi się to kojarzy z bobkami 😉 też z roślin, ale po "przeróbce" 🙂
OdpowiedzUsuńOna jest prześliczna! Choć trochę zawstydzona, albo obrażona...ale prześliczna! No i te włoski! Są super! Ogromnie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńTaka słodka lala. Jeszcze mnie kusi jedna, ale zobaczymy 🙂
UsuńLaura przeurocza - kochany smutasek,
OdpowiedzUsuńpięknie ucieleśniony foszek ♥ ♥ ♥
ja też kocham roślinne imiona - Laura
Jagoda, Kalina, Malwina, Róża, Jasmina!
Też jestem fanką :)
UsuńLalka fajna, całkiem fajna.Natomiast shirt z nazwą mojego ukochanego zespołu przykuł całą moją uwagę.Ja też fcem !
OdpowiedzUsuńAkurat ubranko to była niespodzianka, nawet nie wiedziałam, że będzie w paczce :)
UsuńLaura urocza i włosy ma świetne.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z działki super, a tych z pracy czemu tak mało?
Jeszcze będą, to dopiero był pierwszy dzień. Szyją się ubranka na razie :)
UsuńJejuu, jaka ładna! Chciałabym kiedys mieć podobną lalkę... :-)
OdpowiedzUsuńPolecam. Na allegro te z dawną buzią są po 99 zł. Te z nowym typem ust i matowe chyba po 119. Mnie też na oryginał nie stać, może bym odłożyła, ale chciałam sprawdzić czy mi ten typ pasuje 😀 W porównaniu do cen z zeszłego roku to te są za półdarmo
UsuńGratuluję nabytku! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙂
Usuń