Translate

wtorek, 30 maja 2017

Lalki? Nie lalki? Hybrydy :)

Dzisiejszy wpis będzie, hmmm, w sumie nie wiem jak napisać, chyba jak w tytule - o hybrydach. Wczorajszy wypad po 2 latach do ciucholandu zaowocował niespodzianką. I nie była to lalka :) Moja córeczka bawiąc sie tymi wszystkimi carami, wynalazła mały zestaw z bajki "Trolle" z McDonalds za 2 zł. A ja wypatrzyłam jeszcze samą głowę za 1 zł. Głowy były nakładkami na kredki dołączane do zestawu, który składał się z kolorowanki, kredki i takiej smiesznej głowy trolla- nakładki na ołówek. Nie mam zdjęcia całego zestawu bo został zaraz użyty do zabawy. Jako, że głowy są odlotowe, to postanowiłam skombinować im ciałka :) Panu Trollowi oddała ciałko Evi z Simby a Poppy dostała ciałko laleczki wróżeczki z Biedronki. Córka rano jak wstała, od razu pobiegła ubierać Trolle i bawić się nimi. 

Zestaw:


Moje hybrydy:





Nie śmiejcie się z ubranek pana Trolla, ale nie mam chłopskich ciuchów w tym rozmiarze. I tak spoko wygląda :D Ubranka zakładała moja córeczka, według swojego pomysłu :) No i co powiecie na taka przemianę? Mi się bardzo podobają. Wiem, że głowy w innym kolorze niż reszta, ale córce to wcale nie przeszkadza :D Z pierwszym trollem sie umęczyłam, ścierałam na drobnym papierze ściernym, bo dziurka kwadratowa a bolec szyi okrągły. Potem myślałam czym skleić, aż mnie olśniło i podgrzałam bolec zapalniczką i wcisnęłam w głowę. Nie obraca się ale siedzi dobrze. Bałam się, że klej nie połączy dwóch rodzajów plastiku. Czasem super głue nie chce kleić zabawek, chiński plastik często bywa niesklejalny :) A tak przytopiony bolec przykleił się do głowy :D Taki patent. Pozdrawiam serdecznie, Danka
PS1. Ciuszki na Sunshine Family w trakcie szycia :)
PS2. W Ciuchu pani miała 4 lalki, z czego jedna nawet mnie zainteresowała. Ale cena - 18 zł - okazała się zaporowa. Lalka ładna ale buzia popisana różowym pisakiem. Kończyny, choć ruchome, ( ręce jak MTM ) to rozchodziły się na bokach. Nawet jej cudze ubranko i buty nie pomogły. Za 5 zł bym ja wzięła ale nie za 18... Szkoda, bo miała potencjał, ale tyle za nią nie dam. Ostatnio piękną lalkę w idealnym prawie stanie upolowałam za dwa zety, to sami rozumiecie :D


11 komentarzy:

  1. mam ogromny sentyment do Trolli!
    a hybrydki baaardzo lubię - więc
    jestem rozbawiona i zachwycona
    jednocześnie Twoją pomysłowością!

    poza tym bajkowe istotki mogą mieć
    każdą część ciała innej barwy i już!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że mogą być wielokolorowe, bo nie mają już większego wyboru. Chyba jeszcze mogą być nabite na pal, hahah, znaczy się - na kredkę ☺

      Usuń
  2. Świetne hybrydy,aż się uśmiechnęłam.wyglądają uroczo,więc nie dziwne że Twoja córcia się bawi.
    Rozdawajka zakończona,jesteś laureatem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się na ich widok uśmiech sam na twarz ciśnie 😀 To moje pierwsze trolle ale chyba nie ostatnie 🤐

      Usuń
  3. Moja siostra ostatnio ma szał na Trolle :P. Coś czuję, że takie hybrydy by jej się bardzo spodobały :P.
    A tak swoją drogą to naprawdę genialny pomysł ^^. Jestem pod wrażeniem :).
    Pozdrawiam ^^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Czasem warto dać ponieść się fantazji :) Te głowy były zbyt sympatyczne, by skończyć w samotności nabite na kredki :D

      Usuń
  4. Przezabawna rodzinka :) muszę koniecznie zapolować na jakieś trollowe łebki i odgapić pomysł :)))) bardzo lubię wszelkie hybrydki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poluj, poluj :) Na żywo też fajnie wyglądają :)

      Usuń
  5. Jesteś bardzo pomysłowa :):) Świetnie to wygląda !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę, aż sama zapragnęłam takich laluchów! Jak to fajnie wygląda! Genialne hybrydki!

    OdpowiedzUsuń