PS. Mam problem z dodaniem do oglądanych bloga Rubinowy Dom Lalek, nie wiem czemu nie chce mi się zapisać... Dopiero przez przypadek odkryłam, że chociaż go dodawałam to nadal go nie mam. I dopiero u kogoś ujrzałam, ze coś nowego jest a ja nie byłam tam chyba z pół roku. Idę jeszcze popróbować. Pozdrawiam wszystkich, Danka :)
Translate
poniedziałek, 20 listopada 2017
Tangkousie na spacerku
Ostatnio choróbska nie chciały nas opuścić. Zaraz po mnie rozchorował się dla odmiany syn i znowu zakatarzyła córka. Nic to, że była tylko 3 dni w przedszkolu. Znowu cały tydzień mi uciekł z życia :D Jednak w piątek była piękna pogoda i skorzystałam z okazji krótkiego spacerku na działkę, by przy okazji zrobić kilka zdjęć moim Tangkusiom. Iris i Rosie dość się już nawisiały w reklamówce, czekając na chwilę, w której sobie o nich przypomnę. No i nadejszła ta wiekopomna chwila... I dopiero w domu zauważyłam, że większość zdjęć zrobiłam na tle naszych śmieci działkowo-budowlanych 😂. No, to trzeba mieć takie zdolności jak ja. Z tego pośpiechu, biegając między wołającą mnie co chwilkę córką, psem taranującym mi lalki i mężem, który buduje psicy Lilu nową budę, nie zwróciłam uwagi na tło zdjęciowe. I dlatego zdjęć będzie mało, bo po ocenzurowaniu większości, już mi wiele do pokazania nie zostało... Iris i Rosie chciały się pochwalić zimowymi sweterkami i czapeczkami. Teraz wszyscy robią sweterki, więc i moim dziewczynom musiałam zrobić coś nowego. Iris ma berecik-muchomorka od Rosie, która wymieniła sobie czapę na taką z pomponem. Poszyłam im nowe spódniczki, i beżowe getry, i skarpety długaśne w paski, które mogą udawać rajtki albo plątać się zwinięte koło kostek. Iris dostał się piękny czerwony golfik a Rosie koszula w kratę. Także jedne dziewczyny na zimną jesień gotowe. Teraz jeszcze muszę odziać odnalezioną rodzinę Słonecznych lalek, które czekają na ubrania i kontynuację tasiemca wenezualskiego. Ciąg dalszy nastąpi niedługo, chyba.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
tangusie przesłodkie na spacerze!!!
OdpowiedzUsuńmuchomorkowy berecik zdobył mnie
w ułamku sekundy - ściskam! INKA
Dziękuję Inko ☺ Muszę do wszystkich pozaglądać, bo w końcu mam wolną chwilkę. To i do Ciebie zawitam na bloga 😀
UsuńŚliczności te kreacje!!!
OdpowiedzUsuńFajnie się je robi, tylko wiecznie brak mi czasu :) Dziękuję :D
UsuńSuper ciuszki im sprawiłaś. Berecik - muchomorek mnie rozczulił. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺ Muchomorek fajny jest i pasuje do różnych ubrań 😊
UsuńUbranka są prześliczne i słodkie a berecik w białe kropki to mój ulubiony! Życzę zdrówka całej Rodzince :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy ☺ Nie zabraniam odpatrzeć muchomorka. Twoje zdolne ręce napewno dadzą radę 😉
UsuńZdrówka Wam wszystkim życzę :)
OdpowiedzUsuńCała stworzona przez Ciebie garderoba dla dyniek jest niesamowita i bardzo, bardzo urocza :D a mnie rozwaliły
te trampki z czachą i już je uwielbiam :D
a to mi przypomniało, że moje dyńki latają jeszcze w letnich kieckach :(
Moje też tak goniły w letnich sukienkach. A bucików mają tylko kilka par i muszę trochę pod te butki kombinować ubranka. Dziękuję za życzenia 😊
UsuńPiękne ubranka (ten czerwony golf!!!) i bardzo fajne, wesołe zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńChyba muszę zacząć szyć na sprzedaż 😉 Dziękuję 😀
OdpowiedzUsuńJakie śliczne te sweterki i czapeczki !!! :) Muchomorek podbił moje serce :)
OdpowiedzUsuńDuuużo zdrowia dla Ciebie i Twojej Rodzinki :)
Dziękujemy bardzo, może w końcu przestaniemy chorować :D
UsuńCzerwony berecik - cudo:)
OdpowiedzUsuńW takich ubrankach to dziewczynkom na pewno nie będzie zimno ;). Obie Tangkousie są świetne, ale jednak Rosie ciągle podbija moje serce. Jest taka inna od innych ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :).
Już by się przydało na zimę szykować a czasu brak. Obie tangkusie dziękują bardzo ☺
UsuńWidać, że w dobie choróbsk wszelakich panny zostały odpowiednio przyodziane. Jeszcze by tego brakowało, żeby i one zachorowały! ;-) Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ☺
Usuń