Translate

piątek, 11 sierpnia 2017

Lenistwo i ...

...plażowanie na niby.
Wiem, że dawno mnie nie było. Opuściłam się trochę w blogowaniu. Nie mam chęci a upały wcale w niczym nie pomagają. Nie mam kiedy zrobić zdjęć mojej Sparkle Eyes. Mam pozaczynane różne rzeczy i nic mi nie idzie. Próbowałam zrobić dioramkę do zdjęć ale też mi nie wyszło, ja za bardzo chcę wszystko zrobić na tiptop i wszystko co nie wyjdzie doprowadza mnie do nerwów 😒 Testowałam kleje do papieru: magic i wikol ładnie kleją ale za mokre, klej w sztyfcie mniej rozmaka papier - za to słabo klei. Czym przykleić papier do kartonowego pudełka by nie odpadał ani nie marszczył się? Dupa blada, na koniec córa mi przyplaszczyła mój wytwór i tyle z pracy. Mam za to nowe pudełka 😁Nie mówię, że się poddałam. Muszę dojść do równowagi wewnętrznej 😊 I będę działać. Przez te gorąca też nie mam kiedy coś zrobić, nie ma gdzie wyjść i córka się nudzi. Z nią to nawet nie ma co zaczynać bo i tak nie ma szans na chwilę spokoju. Już niedługo idzie do przedszkola to dychnę trochę. W ramach dwugodzinnej przerwy w ciągu dnia w czynnościach biegająco- szalejących mojej córy ( to już się nie zdarza właściwie i było jak cud ) zrobiłam mini sesję ziemniakiem mojej Dorotce. Dorcia dorobiła się stroju plażowego ale nie mamy w okolicy plaży, więc plażowała sobie na swojej prywatnej. A co? Kto biednemu zabroni?

Mamy plażę, parasol i palmę 😎


Mamy napoje chłodzące 😉


Zbierałyśmy muszelki i słuchałyśmy morza 😊


Robiłyśmy babki z piasku 😊


Dorotka się opalała 😊😈


Ale zrobiło się chłodniej i przeszła na leżaczek.


A po udanym plażowaniu Dorka udała się
 dotrzymać towarzystwa naszej rybce Nemo 😀


I siedziała sobie w cieniu 
milcząc z Nemo po rybiemu 😎


I koniec

Hahaha, no może nie koniec. Jeszcze pokażę Wam, jakie fajne lalusie udało mi się kupić w TextilMarket na przecenie z 29.90 na 9.90 😊 Oglądałam je z pół roku temu ale nie byłam przy funduszach. Za to po 10 złotych to grzech bym miała, jakbym je tam zostawiła. Są to Chou Chou mini Foxes,  po lewej Gracy a po prawej Lucky 

Na żywo są równie słodkie jak na zdjęciach promocyjnych 😊 Mam nadzieję, że córce szybko się znudzą to je schowam dla siebie. Dobrze, że nie mają włosów, bo się nie zniszczą. One są ładnie zrobione, ciężkie. Mam nadzieję, że dożyją spokojnej emerytury 😁 
No, od razu mi lepiej. Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających w te skromne progi 😉

W sesji zdjęciowej udział wzięły: 
Dorotka Blythe Lps
Czapka, strój i leżaczek made by ja osobiście. 
Akcesoria z jajek niespodzianek oraz z pudła Lego moich synów 
Paskolina 
oraz gościnnie Nemo 
I na koniec Gracy i Lucky ( Czyli coś jakby Łaskawa i Szczęśliwa? )



14 komentarzy:

  1. Dorotka miała udany wypoczynek ^^.
    Tak swoją drogą, to jest pierwsza Blythe LPS jaką widzę, która ma tak oryginalne oczy, wszystkie inne małe Blajtki mają oczka na jedno kopyto, tylko w różnych kolorach :P.
    Gracy i Lucky mnie urzekły :). Małe, urocze dzidzie ^^.
    Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jakaś inna seria ☺ Jest ich kilka do wyboru. Ale tylko tę na razie udało mi się upolować luzem 😊

      Usuń
  2. lepsze takie błogie leniuchowanie
    niźli żadne! maluszki i mnie kiedyś
    zbajerowały - tyle, że nie miałam
    tyle szczęścia do przecen, cóż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jak zwykle zadecydował przypadek. W sumie byłam kupić coś innego ale tak jakoś mi ręka poleciała na te lalki 😀

      Usuń
  3. No widzisz jak post poprawia humor 😋
    Słodkie te maluchy są.
    A plaża super i kreatywnie wyszła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To wszystko przez te kumulacje niedokończonych spraw :)

      Usuń
  4. Dorotka miała wspaniały wypoczynek i to bez wyjeżdżania nad wodę.Fantastycznie zaaranżowałaś tę plażę-pomysł godny naśladowania.
    Maluchy śliczne.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzeba matką wynalazku :) Dobrze, że córka dostała piaskolinę to prawie się przydała :) Nad wodę iść zdjęcia robić to mam za daleko i pewnie nic by z nich nie wyszło :)

      Usuń
  5. Dorotka miała fajne wakacje. Wspaniałą plażę jej zrobiłaś. Też jestem posiadaczką Chuo Chou mini. Są naprawdę słodkie.
    Co do klejenia, to nie wiem jaki papier przyklejałaś do kartonu. Ja posługuję się zwykle tapetą i wtedy Magik czy Wikol są idealne. Czasem kupuję tapety samoprzylepne. Nie polecam natomiast papieru do pakowania, on jest bardzo cienki i źle przyjmuje klej, rozmaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie chyba papier do kitu. Przyszła mi do głowy tapeta. Tylko kupować całą... chyba tak muszę zrobić bo innego wyjścia nie widzę ☺

      Usuń
    2. Sprawdź, kto wśród znajomych i rodziny, kiedykolwiek tapetował. Ludzie zwykle chomikują resztki tapet, ja z dawnych lat mam dwie rolki, bo się kupowało na zapas, w tamtych czasach ja Ci zabrakło to klops, nie było możliwości dokupić.

      Usuń
    3. Muszę popytać ale nikt już nie tapetuje z moich znajomych. Jeszcze żeby jakiś kolor trafić ludzki 😀

      Usuń
  6. Najważniejsze, że sesja wyszła super :D
    Świetny pomysł :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ☺ Udało mi się choć wolałabym na świeżym powietrzu ☺

      Usuń